niedziela, 4 października 2015

wydrzyj się na świat















shongololo
wyciągnięta zdobywam świat
pomału














...
poszłam więc w drugą stronę





grudzień 2014, Polska


mój Skarb wrócił ze szkoły z zakrwawionym nosem i płaczem

-       ja chce wracać do Afryki !!! wybuchła płaczem, dostała śnieżką w nos
-       dlaczego oni tacy są ? co jest fajnego w nacieraniu śniegiem i waleniu kulami ?



gdy ktoś dziś zapyta mnie czy jestem za segregacją ? 
tak jestem za segregacją według poziomu agresji i spełnienia



to nie bieda niszczy ludzi 



największym grzechem człowieka jest zaniedbanie

zaniedbanie wartości życia...







to jest powodem dla którego zgodziłam się na pomysł napisania tej książki
jeśli choćby w najmniejszym stopniu wywołam u Ciebie chęć byś naprawdę poznał swoje życie
jeśli w jakikolwiek sposób spowoduję że wsłuchasz się w swój głos i pójdziesz za nim 

będę szczęśliwa a ze mną szczęśliwy będzie cały Wszechświat

bo z tym głosem znajdziesz wszystko co jest dla Ciebie właściwe i konieczne 

poczujesz życia moc 

i uwierzysz że tylko ty sam odpowiadasz za jego jakość 








moja babcia całe życie robiła na drutach
a mój dziadziuś całe zycie pytał ją : jak ci się to nie nudzi ?  
wtedy też tego nie rozumiałam ile razy w ciągu zimy można spróć coś co w listopadzie było swetrem, w grudniu sukienką, w styczniu czapką, szalikiem i rękawiczkami, by w lutym skończyć jako bezrękawnik z getrami ?


... znacznie później dopiero dane mi było pojąć co znaczy siła kreacji .. potęga kompozycji i moc formy



 więc do tego czasu mój manekin wędrował ze mną zgodnie z ruchem cienia spod jednego kaktusa pod drugi, nie omijając ni żakarandy ni palmy








wiecie ile razy słyszałam pytania
po co ci to?
a komu to potrzebne?

:)
miliony








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz